Forum Wredziuchy Strona Główna Wredziuchy
Forum Gildiowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

A może opowiadanie...

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wredziuchy Strona Główna -> ARCHIWUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AngelBlades
Wooma



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:14, 10 Sie 2005    Temat postu: A może opowiadanie...

Jak w temacie jeśli ktoś coś skrobie tak dla siebie, to zapraszam do publikacji Very Happy
Oto moje wypociny Razz

Manuskrypt bogów

Poranek zaczął się pięknie. Promienie słońca obmywały twarz wojownika niczym ciepły deszcz. Z północy widać było nadciągające czarne chmury, kształtem zbliżone do wzburzonego morza podczas sztormu.
-Akurat teraz gdy mam wykonać to diabelskie zadanie...
Wymamrotał Canos. Poprawił miecz przymocowany do pleców za pomocą skórzanego pasa i pewnym krokiem ruszył w stronę gdzie czekał na niego transport. Dyliżans był już gotowy do drogi, wojownik pośpiesznie znalazł wolne miejsce i usiadł wygodnie.
Dyliżans był czymś nowym w jego stronach, ale przekrój społeczny ludzi nim podróżujących był szeroki. Obok niego siedziała stara kobieta, z wyglądu przypominała zielarkę, opasana wielką torbą wypchaną jakimiś ziołami oraz pospolitymi kwiatami które można było znaleźć na miejscowym rynku. Dalej nie dało się nie zauważyć młodej dziewczyny, odzianej w drogocenne szaty oraz oplatający jej szyje naszyjnik z drogocennymi kamieniami. Obok niej siedział mężczyzna o owalnej twarz, wielkim brzuchu, można było wnioskować że to bankier lub ktoś z tych kręgów społecznych. Ostatni z podróżujących ubrany był charakterystycznie dla tutejszej gildii złodziei, ciemny płaszcz z kapturem, skórzane buty oraz czarną koszula. Jego zachowanie potwierdzało przypuszczenia Canosa. Mężczyzna co chwila zerkał na grubasa oraz na arystokratkę. Miejsce na kufry było zajęte przez żebraka który wygodnie się ułożył, tak by go nie zauważył woźnica, niestety jego zapach go zdradzał. W końcu konie ruszyły, spóźniony już woźnica nie żałował swego bata popędzając je. Można było odczuć każdą nierówność drogi, zakręty najbardziej podobały się bankierowi ponieważ miał okazje podziwiać nachylając się nad szlachcianką jej wydatne piersi.
-Idzie burza.
Odezwała się zielarka.
-Och nie, nigdy nie lubiłam takiej pogody, te pioruny mnie przerażają.
Rzekła szlachcianka z przerażoną miną.
-Proszę się nie bać, w razie czego służę ramieniem panience.
Rzucił żartobliwie bankier gładząc się po sumiastych wąsach wydając z siebie głupkowaty dźwięk imitujący śmiech. Złodziejaszek udawał rozbawionego z tego co usłyszał jednocześnie śledząc swobodnie wiszący naszyjnik szlachcianki który przy każdej nierówności poruszał się między jej piersiami w lewo i prawo niczym narzędzie hipnotyzera. Młody wojownik po prostu odwrócił głowę do okna i wpatrywał się w obrazy przemykające za oknem dyliżansu. Czas mijał szybko, zanim się obejrzeli byli w strefie ciemności, krople deszczu dudniły o dach powozu. Dyliżans zatrzymał się z piskiem. Canos wiedział że to jego przystanek. Powoli podniósł się z siedzenia i wysunął głowę z powozu. Deszcz zimnymi kroplami moczył jego twarz. Drogę pokrywało błoto i strugi wody. Woźnica popędził konie i ruszył w dalszą drogę zostawiając Canosa za sobą. Myśli wojownika zaprzątało zadanie które miał do wykonania, odzyskanie starożytnego manuskryptu było ponoć niewykonalne. Ludzie mówili że jedynie wariat lub odważny wojownik mógłby tego dokonać. To rozmyślanie przyprawiało go gęsią skórkę. Musiał przestać o tym rozprawiać i wziąć się do działania. Tylko tak odzyskiwał spokój. Po chwili rozmyślania dobył miecza i wolnym krokiem ruszył w stronę ściany drzew. Szedł dobre 40 minut gdy zobaczył miejsce docelowe. Była to stara świątynia porośnięta mchem i pnączami roślin. Nad wejściem widniał wyryty napis w niezrozumiałym dla wojaka języku. Powoli wszedł do środka i ruszył w górę kamiennymi schodami. Legowisko potwora znajdowało się na drugim piętrze monumentalnej budowli. O dziwo Canos nie napotkał żadnych przeszkód, mimo to krok za krokiem strach się nasilał.. Kropelki potu zaczęły płynąć po twarzy wojownika. Serce waliło niczym młot. Po chwili oczom jego ukazało się wejście do legowiska, śmiałek zacisnął dłoń na mieczu, zebrał w sobie całą odwagę i wślizgnął się do środka. Oblicze bestii było okropne, gorsze niż mógł to sobie Canos wyobrazić na podstawie zasłyszanych niegdyś starych opowiadań. Nie było czasu, bestia zauważyła młodzieńca. Ślepia jarzyły się czerwonym blaskiem, z jej pyska ciekła ślina a odór był tak silny że wojownik ledwie to znosił. Bestia zrobił krok do przodu, było oczywiste że szykuje się do ataku. Wojownik zebrał myśli oszołomiony wyglądem potwora i jedyne co powiedział to :
-Dzień Dobry, ja po wpis panie profesorze....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AngelBlades dnia Śro 15:58, 10 Sie 2005, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AngelBlades
Wooma



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:16, 10 Sie 2005    Temat postu:

To troche więcej z mojej "tfurczości" Razz Twisted Evil

"Strażnicy"

Prolog

Ludzkość, mówi się że „Granicą jest tylko wyobraźnia” . Ale czym jest owa wyobraźnia, skupisko neuronów porozumiewających się między sobą za pomocą impulsów elektrycznych.
Ziemia tak naprawdę nie jest kulą, to wymysł naszych wspaniałych inżynierów, tak samo jak wszechświat oraz wszystko co się w nim znajduje. Kiedy ludzkość dotarła do kresu swoich możliwości, nauczyła się wykorzystywać swój umysł w 100%, postanowiliśmy stworzyć alternatywny świat. Taki w którym na nowo zaczniemy odkrywać swoje możliwości, pragnienia oraz słabości. Zmusiła nas do tego Apokalipsa. Tym mianem określiliśmy moment w którym człowiek uzyskał pełną świadomość a rzeczy niemożliwe stały się realne. Teleportacja, igranie z czasem, do rozmowy wystarczyły myśli, a stan organizmu czyli choroby, wygląd, nawet kształt ciała i organów wewnętrznych można zmieniać za pomocą myśli. Powietrze?? Organizm już go nie potrzebuje tak samo jak jedzenia, wody czy też uczuć. Człowiek stał się „Perpetum Mobile”, jego samowystarczalność zaczęła powodować konflikty w naszym społeczeństwie. Z momentem samowystarczalności przyszło odkrycie nieśmiertelności, sensu życia, istnienia. Brak nierozwiązanych zagadnień spowodował szerzącą się nudę wśród społeczeństwa. Świat stał się doskonały niczym perfekcyjnie nakreślona kula. Nie było nierówności, wszyscy byli jak jeden wielki doskonały organizm. Komputery?? Teraz stały się bezużyteczne. Trudne obliczenia które były wykonywane przy ich pomocy stały się na tyle proste że każdy może je rozwiązywać w pamięci. Co więcej komputerom zajmowało to długie lata, natomiast człowiek jest w stanie dokonać tych samych obliczeń w ułamkach sekund. Powyższe fakty doprowadziły nas do podjęcia decyzji, aby przenieść wszystkich do świata alternatywnego. Zostało nas kilku wybranych, okrzykniętych nazwą „strażnicy”, kontrolujemy działanie wszechświata alternatywnego i wszystkich ogniw w nim będących. Ingerujemy w momentach kiedy któreś z ogniw zaczyna osiągać pełną świadomość. Czasami następuje to przy narodzinach. Dane ogniwo jeszcze nie jest na tyle silne by wykorzystać swój potencjał co daje nam czas by jeszcze w łonie matki uśmiercić je, a właściwie jego powlokę zewnętrzną, i dać mu nową szanse. Wtedy wystarczy przeprogramowanie danego ogniwa i nadanie mu statusu ponownych narodzin. Czasami potrzeba bardziej drastycznych środków, gdy ogniwo jest na tyle silne by ujarzmić swój umysł, ale nie jest w stanie do końca go kontrolować. Do tego wystarczy wypadek samochodowy danego ogniwa lub nagła śmierć, wynik choroby zaaplikowany programowo. Innym ciekawym przypadkiem było samouświadomienie się większej grupy ogniw. Przykład?? Wojna, w świecie alternatywnym nazwana I oraz II światową. Rozciągamy to na taką skale aby mogła dosięgnąć ogniwa. Ostatni przypadek, który przysporzył nam więcej kłopotów niż zwykle to były ogniwa nr 1289932156; 5349932156; 215612422; 9932156111; 29326312; 683321543. Były bliski odkrycia swojej świadomości. Zamieszkiwały obszar zwany Ziemia nr 135326 czas XX wiek lokalizacja Polska. Były na tyle silne że nie mogliśmy ich dokładnie namierzyć. Odznaczyło się to w historii ogniw jako II wojna światowa. Byliśmy zmuszeni wykorzystać inne ogniwo którym się posłużyliśmy. Ogniwo 313432542 pseudonim Adolf Hitler, było to ogniwo bardzo słabo rozwinięte jak na jego możliwości, pewnie został by podrzędnym artystą w swoim świecie gdyby nie nasza ingerencja. Jak już wcześniej wspomniałem było kilka takich przypadków, które odznaczyły się w „Historii” alternatywnego świata. Wszystkie zostały wyzerowane a sytuacja opanowana. Ostatnim z przypadków jaki stanowi najgorszy z możliwych scenariuszy jest wybudzenie się ogniwa ze stazy, czyli stanu świadomości podczas którego ogniwa przebywają w systemie i są pod naszą kontrolą. Odznacza się to w alternatywnym świecie pełną świadomością ogniwa, jest ono na tyle silne by kontrolować swój potencjał i zacząć kontrolować system oraz innych rezydentów systemu. System został zabezpieczony na taką ewentualność, następuje wtedy reset systemu powodując zagładę wszechświata i wszystkiego co na nim się znajduje, łącznie ze świadomym ogniwem. Ponowne ładowanie systemu trwa ułamki sekund i nie ma możliwości by jakieś ogniwo mogło się wybudzić ze stazy. W chwili śmierci powłoki w alternatywnym świecie ogniwo dostaje status „narodziny” i czeka na swoja kolej, by poznać nowy świat i przynieść mu korzyści ze swego istnienia. Wszystkie światy które stworzyliśmy są powiązane ze sobą jako jeden wszechświat nazwany w alternatywnym świecie jako „Galaktyka”. Między światami jest powiązanie zwane historią, wszystkie ogniwa nie pomieściły by się na jednej ziemi, więc program oprócz nadawania statusu „narodziny” przydziela również losowo miejsce narodzin. Co za tym idzie niektórym pozostają szczątki informacji z poprzednich światów, w sowich czasach są zwani prorokami, na przykład ogniwo nr:45321 pseudonimie „Nostradamus”, lub historykami w zależności od czasu w jaki zostali losowo rzuceni. Czas jest chronologicznie dopasowany, czyli dla ziemi z XX wieku ziemia o dacie 1000 rok będzie przeszłością. Mimo że każda z nich przedstawia tylko pewien okres to program dopasowuje to w ten sposób aby ogniwa miały wrażenie że jest ciągły. Ziemie są zróżnicowane pod względem fauny i flory. Przykład mogą stanowić smoki, jednorożce czy też delfiny. Dla jednych ogniw są to tylko tak zwane baśnie, podania, dla innych realna rzeczywistość. Staramy się ograniczać ingerowanie bezpośrednie, ale czasami jest to nie uniknione. W „Historii” niektórych ogniw nazywali nas już Bogami, naturą, szatanami, aniołami. My jesteśmy alfą i omegą, pilnujemy porządku i spokoju świata alternatywnego, jesteśmy „Strażnikami”.


to narazie na tyle Twisted Evil pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dagucha
Sfin



Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z miasta ;p

PostWysłany: Śro 16:35, 10 Sie 2005    Temat postu:

Aniołq i ty myslisz ze mi sie chce czytac RazzRazz ? jak ja ciagle zaspana Razz haha

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GORIEN
MinoTaurus



Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Śro 20:26, 10 Sie 2005    Temat postu:

Pisz Brailem i kup mi wypukły monitor to wtedy szybko poczytam (przejade paluchami po monitorku to po 5 linijek na raz odczytam)
A tak na poważnie to całkiem spoko Very Happy




aaaaa Dagucha nie właź z wanny taka mokra...jeszcze grype złapiesz..
I przynieś wreszcie tą gąbkę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wredziuchy Strona Główna -> ARCHIWUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin