Wredziuchy

Noki

Witam. Na wstepie - jeśli temat w nieodpowiednim miejscu - prosze go przenieść gdzie inndziej Mr. Green

Hm... Nie wiem jak zacząć. Embarassed

Może od początku. (może nie od samego Wink

)
Czas akcji :
Mój 38 Lv - biegam tu i tam bije moby, kolejny raz ide polac troche świnek i co widze ??
Widze młodą TAOske ( 20 Lv) jak biega z świeżo zkupionym Wooma i bije też boary. Pierwsze przywitanie typu "Witam, elo"
Expie chwile i sobie przypomninam, że coś musze załatwić w BW, zbieram sie do wyjścia i co widze ? -- Tę sama TAOske z innym zakupionym mobem.
Mysle sobie ma zacięcie, nie prosi exp tylko kombinuje jak potrafi. Chwila rozmowy pare zdań no i kila razy na exp wspolnie.
Potem poszedłem do guildi o której nie che wspominać :/ - niepotrzebnie stracony czas. ( jak sobie przypomne to mnie aż krew zalewa Evil or Very Mad

)
-----
To po krótce jak zapoznałem RIKU - moja przyszłą żonke
Po odejściu z tamtej gildi przyjął moją osobe pod swe skrzydła stary mój ziom - napewno go znacie (Alohos Wredos Gildios Mr. Green

)
Heh ale o czym to ja chciałem wam powiedzieć......hmm... acha:
I tak sobie życie płyneło - Ja i moja żonka we wredach.
Niestety na dzień dzisiejszy nie mam żadnego kontaktu z moją żona i nie wiem co się z nią dzieje Sad

NIE POJAWIA SIĘ WCALE ANI NIE PISZE, NIE EXPI KOMPLETNIE - nic. TAK ZOSTAŁEM SAM ZE SWOIM RINGIEM I FUNKCJĄ tele Evil or Very Mad

Mysle sobie biednemu zawsze wiatr w oczy.....
Ale od kilku dni zauważyłem płomyk w gildi. Płomyk czyli Taoska ( nie będe mowił na chwile obecną kto to) widze ze też jest opuszczona przez "swego faceta".
Może nasze drogi się zejdą i wymienimy się ringami pod BW Razz

( oczywiście nic na siłe)
=====
Dlatego napisałem że jestem samotny Wink

a nie dałem ogłoszenie typu:
SZUKAM ŻONY - przecież to nie targ.
===== Heh ale sie rozpisałem - kto chce niech czyta ale prosze nie komentować ===== Cool